Obietnice szybkiego zysku zakończone ogromnymi stratami!
29-latka z powiatu opolskiego uwierzyła oszustom i dała się oszukać na prawie 50 tysięcy złotych. Oszust zmanipulował ją obiecując szybki zysk i wypłatę zarobionych pieniędzy przy wykonywaniu zleceń przez internet. Kobieta postępując zgodnie z jego wskazówkami wpłacała kolejne kwoty, dzięki którym miała zarobić duże pieniądze. Problem pojawił się, kiedy chciała wypłacić zarobek, bo kontakt z „doradcą” się urwał. Apelujemy o ostrożność w sieci!
W piątek do komisariatu w Poniatowej zgłosiła się 29- latka z powiatu opolskiego oszukana w związku z inwestycjami przez internet przy wykonywanych zleceniach. Kobieta w połowie listopada na jednym z portali społecznościowych znalazła reklamę z ofertą inwestycji przy realizacji zleceń, za które był przewidziany szybki zysk.
Zgodnie z instrukcją, w formularzu kontaktowym pozostawiła swoje dane wraz z numerem konta bankowego. Kolejnym krokiem było pobranie aplikacji do zdalnego komunikowania się z doradcą ( TELEGRAM), co też uczyniła.
Rzekomy doradca bardzo szybko skontaktował się z 29-latką na zainstalowanym przez nią komunikatorze i instruował, co dalej musi robić, aby otrzymywać zyski. Kobieta otrzymywała zlecenia zadań do wykonania, za które otrzymywała pieniądze na swoje konto bankowe. Zlecenia polegały na uiszczeniu opłat na wskazane konta bankowe za które otrzymywała coraz to wyższe kwoty.
Kiedy na stronie nie miała już pieniędzy, aby wykonać kolejne zlecenia, kobieta wpłaciła pieniądze zgromadzone na innych kontach bankowych oraz swoje oszczędności. Po wykonaniu zadań 29- latka chciała wypłacić zarobione przez siebie pieniądze, jednak usłyszała od „doradcy”, że jest problem z ich wypłatą i musi kontaktować się ze swoim bankiem. Następnie kontakt z nim się urwał.
29-latka skontaktowała się ze swoim bankiem, gdzie w rozmowie z pracownikiem zorientowała się, że została oszukana. Straciła prawie 50 000 złotych. Sprawę zgłosiła na Policję.
Pamiętaj!
Podczas inwestowania pieniędzy, należy zachować ostrożność. Zazwyczaj w każdym przypadku tego typu oszustwa sytuacja wygląda bardzo podobnie. Po wpłaceniu mniejszych kwot, osoby zachęcone prezentowanym zyskiem wpłacają kolejne kwoty, często na kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kiedy przychodzi moment wypłaty, zazwyczaj występuje problem – oszuści informują o konieczności wpłaty kolejnych środków na opłaty czy podatek, albo zrzucają winę na jakiś problem techniczny i piszą aby skontaktować się ze swoim bankiem.
By nie narazić się na straty przestrzegamy, by już przed pierwszym przelewem dobrze sprawdzić, czy strona, na której chcemy inwestować, wykonywać zlecenia, wpłacać pieniądze, zarabiać, w ogóle istnieje. Jeśli nie znamy zasad funkcjonowania tego typu inwestycji, lepiej w ogóle z nich nie korzystać. Nie stracimy wówczas pieniędzy.
Pamiętajmy, że to my sami jesteśmy w pierwszej kolejności odpowiedzialni za swoje bezpieczeństwo i prawidłowe zabezpieczenie swojego mienia!
aspirant Katarzyna Bigos