Aktualności

Sprzedając książki do religii straciła blisko 6500 złotych

Data publikacji 30.08.2024

41- latka wysławiła na sprzedaż książki do religii na jednym z portali społecznościowych, po otrzymaniu wiadomości z informacją, że zostały zakupione i kliknięciu w otrzymany link straciła blisko 6500 złotych. Przypominamy, że niezależnie od tego czy kupujemy czy sprzedajemy w internecie nigdy nie otwierajmy podesłanych nam od nieznajomych linków czy wiadomości i nie podawajmy żadnych danych!

Wczoraj do opolskiej jednostki policji zgłosiła się 41-latka z powiatu opolskiego, która zawiadomiła, że została oszukana podczas internetowej transakcji. Kobieta chciała sprzedać książki do religii. Ogłoszenie zamieściła na jednym z portali społecznościowych. Bardzo szybko skontaktowała się z nią osoba zainteresowana ich kupnem. Twiedziła, że przesyłka może zostać wysłana przez firmę kurierską, gdzie kurier odbierze paczkę, wszystko odbędzie się szybko i sprawnie. Następnie 41-latka podała na prośbę  „rzekomej kupującej” numer jej konta bankowego do dokonania płatności. Otrzymała wiadomość, niestety 41-latka kliknęła w podesłany link, gdzie została przekierowana na stronę łudząco podobną do prawdziwej strony bankowości elektronicznej. Tam wprowadziła dane do logowania do swojego banku. Jednak gdy nie mogła zalogowac się do banku, otrzymała informację, że skontaktuje się z nią konsultant z banku, który po chwili dzwonił, aby potwierdzic numer jej rachunku, aby mógł przelać pieniądze od kupującej. Kiedy 41-latka nadal nie mogła zalogować się do bankowości elektronicznej, podała telefonicznie dwa kody blik konsultantowi, który po otrzymaniu kodów rozłączył się.

Gdy ponownie 41-latka podjęła próbę kontaktu z kosultantem, telefon odebrała inna osoba i poinformowała, że to pomyłka. Mieszkanka powiatu opolskiego zadzwoniła do swojego banku,  gdzie dowiedziała się, że została oszukana. Złożyła reklamację i próbowała zablokować wszystkie transakcje. Niestety okazało się, że kilka już zrealizowano. Oszuści z konta 41-latki wypłacili prawie 6,5 tysiąca złotych.

To kolejny przykład na to, że oszuści  ciągle szukają potencjalnych ofiar. Wybierają je nie tylko wśród robiących zakupy w Internecie, ale i też wśród sprzedających. Bez względu na to, w jakiej roli występujesz, zawsze musisz zachować ostrożność i stosować zasadę ograniczonego zaufania. Pamiętaj, żeby nie „klikać” w link niewiadomego pochodzenia, bądź przesłany przez nieznaną nam osobę i podawać swoich danych, szczególnie z karty płatniczej. Przez nieuwagę oraz chęć szybkiej sprzedaży swoich rzeczy, możemy stracić oszczędności.

starszy aspirant Katarzyna Bigos

Powrót na górę strony