Amator pszczelarstwa
Policjanci ustalili sprawcę, który w połowie maja usiłował włamać się do niezamieszkałej altanki i ukraść przedmioty służące do pielęgnacji pszczelej pasieki. Włamywacza na gorącym uczynku ujął właściciel altanki, jednak nie powiadomił policji, a sprawcę wypuścił do domu. Dopiero gdy po kilkunastu dniach policjanci dotarli do pokrzywdzonego, mężczyzna opowiedział o całym zdarzeniu. Teraz 15-latek za swoje odpowie przed sądem dla nieletnich.
Policjanci ustalili sprawcę, który w połowie maja usiłował włamać się do niezamieszkałej altanki i ukraść przedmioty służące do pielęgnacji pszczelej pasieki. Włamywacza na gorącym uczynku ujął właściciel altanki, jednak nie powiadomił policji, a sprawcę wypuścił do domu. Dopiero gdy po kilkunastu dniach policjanci dotarli do pokrzywdzonego, mężczyzna opowiedział o całym zdarzeniu. Teraz 15-latek za swoje odpowie przed sądem dla nieletnich.
Opolscy policjanci ustalili, że w połowie maja tego roku 15-letni Marek G. mieszkaniec gminy Karczmiska usiłował włamać się do niezamieszkałej altanki. Chłopiec po odkręceniu desek w okiennicy okna próbował wejść do jej wnętrza. Jak ustali kryminalni z wnętrza altanki chciał zabrać przedmioty służące do pielęgnacji pasieki pszczelej. 15-latek został zatrzymany na gorącym uczynku przez właściciela altanki. Pokrzywdzony nie powiadomił jednak o tym fakcie policji, a młodzieńca wypuścił do domu.
Dopiero, gdy policjanci ustali dokładne okoliczności i dotarli do pokrzywdzonego ten przyznał, że faktycznie doszło do usiłowania włamania.
Okazało się, że przedmioty do pielęgnacji pszczelej pasieki były warte około 200 złotych. Marek G. usłyszał zarzut usiłowania włamania i kradzieży.
Podczas przesłuchania przyznał się i powiedział policjantom, że chciał tylko zajrzeć do altanki. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem dla nieletnich.
Podczas przesłuchania przyznał się i powiedział policjantom, że chciał tylko zajrzeć do altanki. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem dla nieletnich.