Aktualności

"Wszystko dlatego, że spadł mi łańcuch." Pijany rowerzysta z rozpędem wjechał w zaparkowaną mazdę.

Wczorajszy dzień okazał się dla 46-letniego Józefa J. niezwykle pechowy. Nie dość, że zdecydował się wsiąść po pijanemu na rower, to jeszcze z impetem wjechał na zaparkowany prze drodze samochód. Wszystkiemu winien... niesforny rowerowy łańcuch.

Wczorajszy dzień okazał się dla 46-letniego Józefa J. niezwykle pechowy. Nie dość, że zdecydował się wsiąść po pijanemu na rower, to jeszcze z impetem wjechał na zaparkowany prze drodze samochód. I to wszystko przez… niesforny rowerowy łańcuch.  

Wczoraj około godziny 13.00 właściciel mazdy powiadomił dyżurnego opolskiej komendy policji o tym, że chwilę wcześniej w Chodlu, mężczyzna jadący na rowerze uderzył w jego zaparkowany przy drodze samochód. W wyniku zdarzenia został uszkodzony zderzak auta, jego błotnik oraz pokrywa silnika. Na miejscu policjanci zastali sprawcę zdarzenia. Okazał się nim 46 – letni mieszkaniec Chodla. Po wykonaniu badania na zawartość alkoholu
w wydychanym powietrzu okazało się, że  mężczyzna posiada w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Sprawca całą winą za zdarzenia obarczył… łańcuch rowerowy, który z nienacka spadł mu podczas jazdy.  Teraz pechowy rowerzysta odpowie teraz nie tylko za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości, ale również będzie musiał ponieść koszty naprawy samochodu.  

Policjanci KPP w Opolu Lubelskim apelują do rowerzystów o rozwagę. Jak potwierdza wczorajszy przypadek, jazda na rowerze pod wpływem alkoholu jest częstą przyczyną zdarzeń drogowych.  

 

Powrót na górę strony