Uwaga.Oszust!
Blisko 70 tys. złotych straciła wczoraj mieszkanka Poniatowej. Kobieta przekazała pieniądze nieznajomemu mężczyźnie, który podawał się za kolegę jej syna. Dopiero po przekazaniu pieniędzy skontaktowała się z synem i wówczas okazało się, że padła ofiarą oszustwa. Sprawcy poszukują policjanci i apelują o rozwagę i rozsądek.
Blisko 70 tys. złotych straciła wczoraj mieszkanka Poniatowej. Kobieta przekazała pieniądze nieznajomemu mężczyźnie, który podawał się za kolegę jej syna. Dopiero po przekazaniu pieniędzy skontaktowała się z synem i wówczas okazało się, że padła ofiarą oszustwa. Sprawcy poszukują policjanci i apelują o rozwagę i rozsądek.
Wczoraj do jednej z mieszkanek Poniatowej zadzwonił telefon. Kobieta usłyszała w słuchawce męski głos. Mężczyzna podawał się za jej syna, a zmianę głosu tłumaczył chorobą. Dalej już rozmowa potoczyła się według scenariusza oszustów działających metodą "na wnuczka". Rzekomy "syn” poprosił o pożyczkę. Jak twierdził znajdował się w bardzo trudnej sytuacji, mówił, że jest ciężko chory i musi poddać się operacji by ratować swoje życie. By wesprzeć chorego syna 68-latka poszła do banku i zlikwidowała lokatę. Po odbiór gotówki zgłosił się kolega syna. Kobieta zapakowała pieniądze w pudełko i przekazała nieznajomemu w sumie 69 tys. złotych. Później zadzwoniła do syna by przekazać mu dobrą informację, że pieniądze wkrótce do niego dotrą. Wówczas okazało się, że syn jest zdrowy i nie dzwonił do matki z prośbą o pożyczkę.
Policjanci z Opola Lubelskiego poszukują oszustów i po raz kolejny apelują o rozwagę i ostrożność w kontaktach z nieznajomymi. Policjanci apelują, szczególnie do rodzin i bliskich, osób starszych, aby uczulać je na takie bądź podobne sytuacje. Zawsze, kiedy nieznajomi proszą o pieniądze czy wartościowe przedmioty należy skontaktować się z osobą, za którą się podają i upewnić czy takiej pomocy potrzebują.