Złapani na gorącym uczynku kradzieży sosen.
W dniu 11 kwietnia poniatowscy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn, którzy usiłowali ukraść 4 sosny z posesji należącej do jednego z mieszkańców Chodla. Sprawców spłoszył właściciel działki zaniepokojony odgłosami pracującej piły motorowej. Na jego widok mężczyźni rzucili się do ucieczki. Niestety, pojazd, którym przyjechali po drewno zakopał się w grząskiej ziem. Drugi – by uciec, zatrzymał na okazję… patrol Policji.
W dniu 11 kwietnia poniatowscy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn, którzy usiłowali ukraść 4 sosny z posesji należącej do jednego z mieszkańców Chodla. Sprawców spłoszył właściciel działki zaniepokojony odgłosami pracującej piły motorowej. Na jego widok mężczyźni rzucili się do ucieczki. Niestety, pojazd, którym przyjechali po drewno zakopał się w grząskiej ziem. Drugi – by uciec, zatrzymał na okazję… patrol Policji.
11 kwietnia dyżurny policji został powiadomiony przez jednego z mieszkańców Chodla o tym, że dwaj mężczyźni próbowali ukraść 4 sosny wyrąbane wcześniej z jego działki. Zawiadamiający powiedział także, że w trakcie rozpaczliwej ucieczki, samochód którym przyjechali po drewno rabusie zakopał się na działce. Właścicielowi posesji udało się ująć próbującego umknąć samochodem złodzieja. Przekazał także policjantom dokładny opis drugiego ze sprawców, który umknął pieszo. Funkcjonariusze ustalili, że schwytanym rabusiem jest 26 – letni mieszkaniec gminy Borzechów. Mężczyzna został zatrzymany. Chwilę później policjanci patrolujący teren w pobliżu zdarzenia radiowozem nieoznakowanym dostrzegli, że ktoś próbuje zatrzymać ich na tzw. okazję. Natychmiast stróże prawa zorientowali się, że okazjowiczem może być poszukiwany przez nich mężczyzna. Po wylegitymowaniu zaskoczonego mężczyzny okazało się, że jest to 26 – letni mieszkaniec gminy Borzechów. Mężczyzna natychmiast został zatrzymany.
Jak ustalili policjanci, obydwaj mężczyźni dokonali w tym dniu jeszcze jednej kradzieży drzewa. Tym razem łupem złodziei padło 6 sosen, które wycięli z jednej z posesji w Chodlu. Obydwaj mężczyźni usłyszeli zarzuty. W trakcie przesłuchania przyznali się do winy i złożyli wniosek o możliwość dobrowolnego poddania się karze. Grozi im nawet do 5 lat więzienia.