Aktualności

Włamywacze ukrywali łupy w lesie.

Opolscy kryminalni zatrzymali na gorącym uczynku sprawców szeregu kradzieży z włamaniem. Okazali się nimi dwaj mieszkańcy gminy Poniatowa. Łupem włamywaczy padały między innymi: metalowe elementy, narzędzia ogrodnicze, opryskiwacz i kosa spalinowa wraz z osprzętem. Skradzione przedmioty złodzieje ukryli pod gałęziami leśnych drzew.

Opolscy kryminalni zatrzymali na gorącym uczynku sprawców szeregu kradzieży z włamaniem. Okazali się nimi dwaj mieszkańcy gminy Poniatowa. Łupem włamywaczy padały między innymi: metalowe elementy, narzędzia ogrodnicze, opryskiwacz i kosa spalinowa wraz z osprzętem. Skradzione przedmioty złodzieje ukryli pod gałęziami leśnych drzew.

10 czerwca 2013 roku opolscy kryminalni podejrzewając, że dwaj poruszający się samochodem BMW mieszkańcy gminy Poniatowa mogli dokonać włamań, uważnie obserwowali pojazd przejeżdżający ulicami Poniatowej. Podczas legitymowania mężczyzn, którymi okazali się – 20 letni Dawid S. oraz 30 – letni Łukasz Z., uwagę stróżów prawa zwróciły znajdujący się w samochodzie dwa łomy. Policjanci natychmiast udali się w kierunku, skąd przyjechali mężczyźni podejrzewając, iż mogli oni pozostawić tam przedmioty pochodzące z włamań. Dzięki natychmiast podjętym czynnościom, funkcjonariusze odnaleźli w znajdującym się nieopodal lesie, ukryte pod gałęziami: opryskiwacz, kosę spalinową, narzędzia ogrodnicze, butle gazowe oraz liczne elementy metalowe. Mężczyźni zostali zatrzymani. Podczas przesłuchania przyznali, ze odnaleziony przez policjantów sprzęt pochodzi z włamań.

Wczoraj mężczyźni usłyszeli zarzut dokonania kradzieży z włamaniem do budynku gospodarczego w Poniatowej. Podejrzani przyznali się do zarzutów. Podczas przesłuchania, przyznali także poniatowskim policjantom, że na początku czerwca dokonali także pięciu innych włamań do altanek na terenie gminy Poniatowa.

Policjanci z komisariatu Policji w Poniatowej odzyskali wszystkie skradzione przedmioty. O dalszym losie włamywaczy zdecyduje sąd. Za kradzież z włamaniem grozi im kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.

Powrót na górę strony