Zaatakował bo zaczepiał jego dziewczynę.
Kara nawet 10 lat więzienia może grozić 20-latkowi z Poniatowej, który pod jednym z poniatowskich lokali uderzył 44 – letniego mieszkańca Warszawy. Mężczyzna doznał rozległych obrażeń i w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala.
07 lutego 2016 r. około godziny 1.00 opolscy policjanci zostali wezwani pod jeden z poniatowskich lokali, gdzie według zgłaszającego miało dojść do pobicia młodego mężczyzny. Przybyli na miejsce policjanci w trakcie rozpytania świadków zdarzenia ustalili, że około 30 – letni mężczyzna ubrany w bluzę z kapturem złapał pokrzywdzonego za kurtkę, uderzył pięścią prawej ręki w twarz powodując, iż mężczyzna upadł ze schodów uderzając głową w kostkę brukową. Pokrzywdzony stracił przytomność i został natychmiast przewieziony do szpitala. Uderzonym okazał się 44 letni mieszkaniec Warszawy. Mężczyzna doznał on wielu obrażeń w postaci połamanych żeber, połamania nosa, pęknięć kości czaszki, urazu mózgu oraz licznych krwiaków, które spowodowały realne zagrożenie jego życia.
W trakcie przeglądania monitoringu policjanci ustalili kim jest mężczyzna, który uderzył 44 – latka. Okazał się nim 20 – letni Adrian W. - mieszkaniec Poniatowej. Mężczyzna został natychmiast zatrzymany. Napastnik usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu mieszkańca Warszawy. W trakcie przesłuchania przyznał, że uderzył 44-latka gdyż ten zaczepiał jego dziewczynę, choć nie chciał spowodować u niego tak rozległych obrażeń. Za swój czyn poniatowianin odpowie przed sądem. Grozi mu nawet do 10 lat więzienia.